wtorek, 16 lipca 2013

Dzień prób i błędów

Dzisiaj z jedzeniem trochę przesadziłam, bo niestety głód złapał mnie po intensywnym treningu. Byłam dzisiaj na zajęciach z zumby ( po których aż ze mnie ciekło, tak nasza instruktorka to intensywnie prowadzi) i na ABT - więc po raz kolejny mój brzuch dostał za swoje. Wiem, że aby mieć ładnie zarysowane mięśnie będę musiała jeszcze sporo spalić brzydkiej tkanki tłuszczowej i dopiero wtedy zaczną się one pokazywać.
Z dzisiejszych sukcesów: w końcu udało mi się wyszukać i kupić sobie porządne trampki do ćwiczeń, takie która nie ślizgają się po parkiecie, które są wygodne i które były za naprawdę rozsądną cenę. Mam nadzieję, że wytrzymają one co najmniej sezon letni w fitness clubie.
Wypróbowałam też dzisiaj moją owsiankę - dało się ją zjeść, ale nie powiem, żebym była jakoś szczególnie nią zachwycona. Myślę, że spróbuję jeszcze może jakiś innych smaków, być może przypadną mi do gustu nieco bardziej. O, jedyny pozytyw, jaki mogę o niej powiedzieć to że taka mała porcja była naprawdę bardzo sycąca.
Postanowiłam wrócić też do popijania zielonej herbaty i herbaty z bratka. Jutro wybieram się do sklepu zaopatrzyć się w obie te pozycje, mam nadzieję, że jedna wpłynie zbawiennie na mój układ trawienny, a drugiej uda się poprawić mi cerę.
Często mam też ochotę na jakieś przekąski , na przykład podczas czytania książki mam ochotę coś podgryzać. Macie może jakieś pomysły i podpowiedzi na coś czego można zjeść sporo i jest mało kaloryczne ( i zdrowe) ?

Właśnie tak miałam dzisiaj ochotę wychodzić z fitness clubu ;-) 

3 komentarze:

  1. polecam Ci takie paczuszki, w których jest mieszaninka ziaren: otręby owsiane, otręby pszenne, rodzynki, jakieś inne zboża. bardzo sycące! i w dodatku zdrowe i pomagają w dobrym trawieniu. są przepyszne i zapchasz się nimi już po dwóch garściach i nie będziesz chodziła po kuchni i szukała czegoś słodkiego, bo to jest w zupełności wystarczające! wielka paczka kosztuje zaledwie 10zł, a starcza mi na około dwa tygodnie,więc polecam :)
    trzymaj się ;*
    chudzinabyc.blog.interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... może pieczywo lekkie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Warzywa,warzywa,warzywa! Najlepiej takie, które się chrupie - marchewka, papryka. :) Dobrze sobie radzisz, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa i komentarze ;-)