Dzisiejszy dzień był naprawdę dobry. Wyszłam z domu jakoś po 12:00 i dobiłam z powrotem 8 godzin później. Byłam z koleżanką na małym rajdzie po sklepach, ale niestety nie znalazłyśmy nic fajnego. Poszłyśmy też na obiad na pizzę ( wiem, że kaloryczne, tłuste i niezdrowe) i wzięłam sobie małą pizzę z dużą ilością pieczarek ( uwielbiam je) , ale do tego do picia wodę ( a nie jak zwykle colę, więc jest jakiś, nawet jeśli naprawdę mały) sukces. Poza tym byłam dzisiaj jeszcze na ABT i Dance Aerobicu więc myślę, że całkiem sporo kalorii zostało spalonych.
Przyznam, że dopiero chodząc na te zajęcia odkryłam jak bardzo słabe mam mięśnie rąk, protestują nawet wtedy kiedy mam trzymać i wymachiwać taką małą, gumową piłeczką do ćwiczeń. To jest coś nad czym będę musiała zdecydowanie popracować.
Mam też mały problem z moją twarzą przez ostatnie dwa dni, ponieważ z jakiegoś powodu pojawiły się jakieś paskudne wypryski. A naprawdę, nie jadłam niczego nowego, ani nie stosowałam żadnych nowych kosmetyków, w najbliższych dniach nie będę także miała okresu więc to mnie delikatnie dobija. Ale kupiłam sobie dzisiaj w Roosmanie 4 maseczki do twarzy - dwie oczyszczające i dwie nawilżająco-odprężające. I mam zamiar jutro wypróbować tą oczyszczającą - może mi trochę pomoże.
Ustaliłam sobie też dzisiaj parę zasad dotyczących jedzenia, mając przed oczami listę , będzie mi znacznie łatwiej :
- nie jeść po 18:00
- pic przynajmniej 1,5 litra wody dziennie ( co prawda kiedy ostatnio zdarzają mi się nawet 3 litry dziennie, więc ten punkt tak tylko dla formalności zapisuję)
- nie jeść czekolady mlecznej
- starać się jeść więcej warzyw i owoców
Eh rozumiem czasami ciężko się oprzeć pizzy zwłaszcza z koleżanką. Postaraj się jednak unikać takich sytuacji i odwiedzać barki sałatkowe :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się
mi sie syfy na twarzy pojawiaja jak zjem slodkie albo zbliza sie okres ;p najlepiej ogolnie pic duzo wody mineralnej ktora oczyszcza organizm ;D albo herbatkę z bratka :)
OdpowiedzUsuńmoja twarz też głównie ma problemy przy okresie, a tak to już przechodzi z wiekiem
OdpowiedzUsuńCzytam twój blog od kilku dni. Podziwiam w Tobie to że nawet jak zjesz troszke bardziej kaloryczne to się nie załamujesz ;) Zapraszam do mnie - http://to-be-free-from-the-body.blogspot.com . Trzymaj się chudo ;)
OdpowiedzUsuń