poniedziałek, 22 lipca 2013

Zbieramy baty po weekendzie

Przyznaję - weekend nie był dla mnie zbyt udany. Jadłam o wiele za dużo i za szybka, i zbyt kalorycznie. Odbiło się to oczywiście na mojej wadze, która poszybowała odrobinę w górę. Chyba najbardziej irytuje mnie to, że w weekend nie mam zajęć w klubie przez co nie czuję się zmotywowana, żeby dobrze wyglądać patrząc na siebie w lustra ( a na salkach do ćwiczeń całe ściany są w lustrach).
Dzisiaj byłam na zumie i na zajęciach z płaskiego brzucha i jestem totalnie zmordowana - czuję, że mój brzuch naprawdę mocno oberwał - ale też bardzo mocno starałam się go wykończyć. Nienawidzę moje brzucha - jest wielki, wystający i paskudny. Tak bardzo marzę o płaskim, twardym brzuchu, o przebijających się spod skóry pięknych mięśniach. Nasza instruktorka od zumby powiedziała nam dzisiaj, że podczas godziny zajęć spala się około 1000 kacl - jestem bardzo ciekawa czy to jest prawda. Byłoby świetnie, gdyby tak było.
Podczas weekendu byłam też , dosłownie może pół godzinki na rowerze ( pojechałam do sklepu i z powrotem) w godzinach popołudniowych i niestety jakimś cudem udało mi się przez ten czas opalić sobie twarz ( tzn. zaczerwieniła się i następnego dnia ta czerwień zmieniła się w delikatny brąz) - irytuje mnie to nieco, bo jednak preferuję lekko blady odcień cery, ale cóż, mam nadzieję, że jak będę się teraz smarować przykładnie kremami przeciwko opalaniu to już ciemniejszej opalenizny nie złapię.
Co do wyprysków na twarzy , stosuję maseczki, a rano i wieczorem stosuję tonik oczyszczający i powoli moja cera zaczyna wyglądać coraz lepiej. Ciągle jednak zastanawiam się nad tym wpływem picia dużej ilości wody na cerę, bo jakoś od pół roku, a nawet dłużej piję dziennie około 2 litrów wody i nie widzę jakiejś specjalnej różnicy, niestety.



2 komentarze:

  1. dzieki za odwiedziny

    cale zycie uczymy sie na bledach teraz postaraj sie o cudowny tydzien, i postaraj sie o lepszy przyszly weekend :)

    http://czary33mary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli chodzi o spalanie, to każdy spala inaczej. Zależy to od wagi podobno.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa i komentarze ;-)