czwartek, 25 lipca 2013

I ruszyła w końcu waga w dół

Muszę wam powiedzieć, że jednak przekonałam się do owsianki waniliowej. Za pierwszym razem fakt, była nie do zniesienia, ale już kolejny raz był lepszy i nawet dzisiaj jem ją ze smakiem. Przede wszystkim cieszy mnie to, że jest zdrowa i że nie czuję się po niej głodna, nie muszę więc szukać do jedzenia niczego dodatkowego.
Mam chwilowo też wrażenie, że po 23 dniach spędzonych w fitness clubie mój tłuszcz wreszcie dostał kopa, bo moja waga zaczęła spadać. A i mnie wykonuje się ćwiczenia zdecydowanie przyjemniej, kiedy już poznałam wszystkie układy , które wykonujemy na zajęciach. Dziewczyny z klubu też są całkiem miłe i dobrze mi się ćwiczy z tą grupą. W każdym razie wydaje mi się, że moje ciało zaczyna się zmieniać - podniósł mi się trochę tyłek, a mój brzuch ( mimo, że nadal jest otłuszczony, nie oszukujmy się) zaczyna jednak wyglądać płasko! Myślę, że to zasługa tych miliona brzuszków, i skosów, i pogłębień, i pulsowań - moje mięśnie chyba postanowiły w końcu zacząć się tworzyć. Dzisiaj na wadze było 70,5 kg i naprawdę nie mogę się już doczekać, żeby ujrzeć na wadze 6 z przodu.
W dodatku, jako, że ostatnio wszystko się świetnie układa mam dzisiaj rozmowę w sprawie takiej małej dodatkowej pracy ( 3 h w tyg plus całe weekendy), która miała by być od sierpnia, i gdybym ją dostała byłabym już totalnie wniebowzięta.
Moja cera wygląda już naprawdę bardzo dobrze - widać maseczki i tonik oczyszczający jednak robią swoje - co mnie oczywiście jak najbardziej cieszy. Postanowiłam zadbać też o moje włosy, a konkretnie zależy mi na tym, żeby przyspieszyć ich porost i wzmocnić je. od wczoraj zaczęłam sobie wcierać w skalp i we włosy wcierkę Jantar ( swoją drogą ciężko ją ostatnio dostać) i zrelacjonuje wam czy to coś dało za miesiąc. Mam nadzieję, że będzie efekt, bo marzę o pięknych, długich włosach.

Obrazki z tej serii są świetne - kilka sobie właśnie wydrukowałam w formie zdjęć
i zawisły na mojej ścianie jako motywacja ;-)

2 komentarze:

  1. Fajny wygląd bloga. Obrazki faktycznie świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymam za ciebie kciuki oby tak dalej, no i żeby waga pokazywała coraz mniej!
    Zapraszam do mnie :) Jestem w świecie 'pro-ana' dopiero od dwóch miesięcy a potrzebne jest wsparcie. http://proana-and-me.blogspot.de/
    Trzymaj się chudo.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa i komentarze ;-)