piątek, 30 sierpnia 2013

Piątkowe wydanie

Kolor moich włosów jest dzisiaj już nieco ciemniejszy - czyli jednak miałam rację ;-) Nieznośny zapach henny niestety nie wyparował, ale przyzwyczaiłam się do niego i w tej chwili już dość łatwo mi go zignorować. Jednak kolor na moich odrostach ( ok 2-3,5 cm) wyszedł nieco ciemniejszy i myślę, że za dwa , trzy tygodnie zastosuje tutaj metodę farbowania henna gloss o której sporo czytałam i myślę, że z każdym takim kolejnym zabiegiem odcień rudości na mojej głowie powinien się wyrównywać ;-)

yes!

Byłam dzisiaj na długim spacerze po lesie z moim psem - na razie odnotowałam tylko delikatne oznaki jesieni - leżące pod drzewami żołędzie i jedno drzewo z przepięknie czerwonymi liśćmi. W dodatku słońce u mnie świeciło dzisiaj naprawdę mocno i myślę, że miała szczęście, że chyba udało mi się złapać ostatni z piękniejszych dni lata ;-)



W fitness clubie do którego chodziłam całe lato pojawił się już plan zajęć na rok szkolny. Szczerze mówiąc liczyłam bardzo na to, że zostanie dołożona do rozkładu joga, ale niestety nic z tego i będę musiała poszukać jej w jakimś innym miejscu. Uległy też zmianie zajęcia ze stepu i została zlikwidowana grupa średnio-zaawansowana - nie mogę tego odżałować, bo teraz na zajęciach jest o wiele wolniejsze tempo i bardziej stonowane układy. A jak tak lubiłam ten szaleńczy piątkowy pęd! Ale widziałam, że jakieś trzy ulice ode mnie powstaje nowe centrum fitnessu - jestem ciekawa kiedy będzie w końcu ukończona budowa i kiedy otwarciem, świetnie byłoby móc chodzić na zajęcia tak blisko domu ;-)



W sklepach pojawił się dzisiaj drugi numer Women's Health - oczywiście (jako, że pierwszy numer bardzo mi się podobał i był całkiem ciekawą lekturą) pobiegłam zaraz do pobliskiego sklepu go zakupić. Jutro podobno szykuje się dość deszczowy i nieciekawy dzień więc będę mogła sobie usiąść z kubkiem zielonej herbatki i poczytać co tam nowego ;-)

Czytacie? ;-)


5 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się dołączyć do akcji! Mam nadzieję, że będziemy się super bawić, a lepsza figura będzie pozytywnym efektem ubocznym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo chyba się skuszę na tę gazete :) uwielbiam czytać o zdrowiu :3
    Koniec lata - początek jesieni - też uwielbiam ten widok <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehh z jednej strony to fajnie bo mam sprzątać, to może pada,ale liczyłam,że później też przejdę się gdzieś na jakiś spacer do lasu czy coś...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale ci zazdroszczę tego fitness clubu tak blisko domu. Ja niestety do najbliższego mam spory kawałek drogi i przynajmniej na razie nie mam możliwości chodzić na takie zajęcia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłaś mnie tym czasopismem ;) Ile on kosztuje ???
    Joga ?? Zajęcia ze stepu Wow Jestem pod wrażeniem ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie miłe słowa i komentarze ;-)